Fantazje

Forum sesji Fantazje


  • Index
  •  » Sesja
  •  » [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

#1 2008-05-24 21:13:23

Kristoff

GM

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 14
Punktów :   

[Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Witam wszystkich serdecznie i zapraszam do tego wątku, gdzie ustalimy wstępne założenia naszej sesji. Proszę wszystkich chętnych do wzięcia udziału o zgłaszanie się poprzez stosowny post. Musimy ustalić poziom wiedzy uczestników na temat settingu dlatego proszę w tym samym poście ocenić się w skali 1-10 oraz podać krótki komentarz. Przewiduję sesję dla 4 graczy, ale jestem skłonny rozszerzyć listę

Umieszczajcie tutaj również już swoje historie postaci. Jeśli nie znacie plaszkapy zagracie "pierwszakami" czyli mieszkańcami Pierwszej Sfery Materialnej, co w praktyce oznacza, że możecie stworzyć sobie dowolną (niewypakowaną ale tez zaraz nie beznadziejną) postać fantasy.  A ja będę miał przyjemność rozdziewiczyć was między szprychami Wielkiego Koła <szaleńczy śmiech>. Zaznajomieni mogą grać planarnymi istotami (chociaż polecam poprzedni wariant).

Co do samej rozgrywki:
Przygoda będzie prowadzona bez jakiejkolwiek mechaniki, co ma swoje wady i zalety. Po mojej wypowiedzi to Wy przejmujecie inicjatywę ale nie musicie ograniczać się tylko do podania swojej decyzji, zachęcam do dłuższych opisów, macie dużą swobodę twórczą Dlatego proszę o rozsądek w podejmowanych działaniach. Jeśli będziecie w swoich postach ciągle zwyciężać i kłaść pokotem całe armie tanar'ri, karma wróci do was - później napotkacie coraz trudniejsze wyzwania. Jeśli jednak wczujecie się w klimat liczcie na cenniejsze skarby w skrzyniach
Jeśli ktoś nie będzie odpowiadał przez 3 dni, przejmuję nad jego postacią tymczasowo kontrolę.

Ostatnio edytowany przez Kristoff (2008-06-07 17:06:49)

Offline

 

#2 2008-05-27 18:56:56

Leurii

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 6
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Zgłaszam swojego pomroka nowicjusza!

Historia:

Dawno temu, gdy byłem małym dzieckiem i ganianie za kurami było dla mnie świetna zabawą, wioskę, w której miszkałem odwiedziło dwóch magów. Byli dość potężni i zatrzymali się w drodze do jakiegoś miasta magów o którym nigdy nie słyszałem. Następnego dnia, gdy chcieli już wyjechać, pokłócili się o coś. Było to całkiem rano, kiedy wszyscy jeszcze spali a ja sam przechadzałem się po gospodarstwie. Nim się obejrzałem w ruch poszły potężne czary i po kilku przerażających chwilach walki padł jeden z nich. Drugi szybko wsiadł do wozu i odjechał. Ja, zachwycony pokazem magii, pszełamałem strach i podszedłem do nieboszczyka. Po dokładnych oględzinach w połach jego płaszcza znalazłem pierścień który aż drżał od magii w nim zawartej. Znalezisko ukrywałem przez lata, aż do momentu gdy dowiedziałem się, co potrafi. Dzięki niemu przeniosłem się na Plan Cienia, do miasta Pomrok, a pierścień się rozpadł. Tam poddałem się transformacji i zostałęm pomrokiem, chcąc zgłebić ich tajemnice i poznać wiedzę którą wywieźli z Netherilu.

Charakter:

Niemożliwością jest chyba bycie dobrym pomrokiem. Dltego też jestem zły, choć nie do szpiku kości. Stałem się taki przebywając w otoczeniu pomroków, a byłem tam tylko po to, by zgłębiać wiedzę.

Wygląd:

Tak się złożyło, że mój avatar to pomrok (nie zamieżałem tego!) Możecie więc sobie wyobrazić jak wyglądam. Preferuję czarne szaty i nie przepadam za ozdobami. Zawsze mam przy sobie swój porosty, czarny kostur ze zdobionym wężem na końcu. Często zakładam kaptur, aby ukryć swoją ciemną twarz.

Umiejętności:

Generalnie pomrok w cieniu zyskuje szczególne zdolności, w słońcu zaś jest zwykłym człowiekiem. Dlatego też w cieniu potrafię (powiedzmy, że tak intuicyjnie raz na dzień) stać się niewidzialny. Łatwiej również mi jest się skradać i ukrywać. Potrafię także osłabić nieco niemagiczne światło. Jestem magiem, a więc umiem rzucać czary (Choć nie są to czarny nie wiadomo jak potężne, już wystarczająco dużo daje mi bycie pomrokiem. Nie oznacza to jednak, że jestem jakimś nowicjuszem ). Skoro nie ma być żadnej mechaniki, to nie będe pisał jakich czarów używam, bo to zepsułoby cały klimat gry na free

Moja wiedza o Planescape? Ten świat jest szeroki i głęboki i kryje tyle tajemnic, że jeżeli ktoś osiągnłąby 10 w skali 1-10, złożyłbym mu niski ukłon . Nie obce mi są niektóre terminy, ale tak naprawde moja wiedza to 4, ewentualnie 5.

Ostatnio edytowany przez Leurii (2008-05-29 09:14:09)

Offline

 

#3 2008-05-28 22:18:13

Avis

Nowy użytkownik

4443338
Skąd: Babiowiocha
Zarejestrowany: 2008-05-27
Posty: 6
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Ja też się zgłaszam!

Historia:
Dawno temu, gdy byłam małą dziewczynką bandyccy magowie przejechali przez moją wioskę paląc wszystko i wszystkich, grabiąc i zabijając. Uratowałam się tylko ja. Od tego czasu celem mojego życia stała się zemsta. Żyję tylko dla siebie i kocham tylko siebie.  Wśród gruzów znalazł mnie pewien stary wojownik, który został moim nauczycielem.  Uczył mnie kraść, tak aby nikt nie poczuł, zabijać tak aby nikt nie zobaczył. Dzięki niemu potrafię poruszać się między cieniami nie zauważona. Kiedy stwierdziłam, że nie jest mnie już w stanie przekazać więcej wiedzy zamordowałam i jego. Po niespełna  4 latach umarł śmiercią najzupełniej naturalną. Od tego czasu już długo włóczyłam się po świecie, szukając  złodziei, którzy pozbawili mnie domu.

Charakter:
Chyba wynika z samego opisu.  Ale w woli ścisłości: CHAOTYCZNY ZŁY. (to przez tego wyżej, jak już źli to na maksa )

Wygląd:
Jestem  szczupła, niewysoka. Szpiczaste uszy i ostre, symetryczne rysy zradzają moją czystą, elfią krew. Długie, gęste, czarniejsze niż heban włosy spływają kaskadami po moich smukłych ramionach. Wąskie, czerwone usta mam zwykle wykrzywione  w uśmiech pełnym pogardy. Przenikliwe, niebieskie i głębokie jak ocean, lekko skośne oczy patrzą na świat zimno i obojętnie. Poruszam się wdzięcznie, z kocią wręcz gracją.
Preferuję ciemny, obcisły strój, nie krępujący ruchów. Noszę wysokie, ciemne buty ze srebrnymi klamrami , skórzane rękawiczki.

Broń:
Moją ulubioną bronią jest ukryty sztylet (kto grał w Assasina to wie o co chodzi ), ale kiedy dochodzi do walki mam swój sejmitar, który w moich dłoniach nabywa niespotykanej wręcz szybkości, ale mimo to unikam otwartych starć. Noszę ze sobą również 5 sztyletów do rzucania, które zawsze do mnie wracają.

Umiejętność:
To co każdy skrytobójca/tancerz cieni potrafi. Potrafię ukryć się nawet kiedy na mnie patrzą, a cień zawsze jest dla mnie kryjówką. Nadzwyczajny refleks i tak zwany „szósty zmysł” pomagają mi unikać ataków (tzn. nieświadomy unik). Potrafię (przyjmijmy, że instynktownie tak raz dziennie, albo po dłuższym odpoczynku) przywołać cienia (zakładam, że wiemy co to cień ).

Nie chce mi się więcej umiejętności opisywać, zakładam, że wiecie chociaż co nieco jakie są umiejętności klasowe skrytobójcy/tancerza cieni. A czary możemy sobie odpuścić bo nie chce mi się w to bawić. A moją wiedzę o  Planescape oceniam na... tyle co Kamil swoją .

Skrytobójca/tancerz cienia? Na oko 7my-8my lvl postaci;) Ja rozumiem, że gramy bez mechaniki, ale to chyba najpierw wypadałoby z GMem przedyskutować;) No chyba że taka rozmowa już była:)

Ostatnio edytowany przez Avis (2008-06-02 21:05:31)


"L, did you know, that Shinigami Gods eats only apples?"

Offline

 

#4 2008-05-29 15:33:15

Macias

Twój admin;)

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 7
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Vobe, ludzki czarodziej.
Ludzi od zawsze pociągała magia. Kto by nie chciał spopielać przeciwników na odległość ognistymi kulami, razić wrogów piorunami, chować się za magiczną osłoną aalbo natychmiast znikać z pola walki? No właśnie, magia, mimo iż trudna do nauki przyciąga wielu ludzi. Przyciągnęła też Vobe'go. Syn kupca, niezbyt silny, niezbyt przystojny, ale diablo bystry. Bez problemu mógłby przejąć ojcowski interes, rozwinąć go, a w przyszłości wdać się w rodzinę szlachecką lub tytuł sobie po prostu kupić. Vobe jednak wybrał jednak ścieżkę tajemnych mocy. Nudziły go liczby, towary, kontrakty... Nie, żeby nauka na czarodzieja była specjalnie interesująca. Przez pierwsze 2 lat przynieś podaj pozamiataj. Dopiero potem rąbki wiedzy przekazanej przez Mistrza. W końcu w wieku 19 lat Vobe zakończył trening teorytyczny i zaczął wędrować po świecie. Miał parę przygód, magów jakoś one nigdy nie omijają. Dzięki nim rozwinął nawet całkiem sporo swoje umiejętności- poznał nowe czary, a także może ich dużo więcej przygotować. Jednak jeszcze dużo nauki przed nim...

Charakter- Wybiję się. Prawdziwie neutralny;)

Wygląd- 168 wzrostu, chudy, niebyt przystojny, brązowe oczy. Zwykły, przeciętny człowiek, łatwo tapia się w tłum. Zwykły, szary człowiek. Brązowe szaty, brązowy płaszcz, brązowy kapelusz.

Broń. Kostur, krótka kusza, bełty. No i czary, o których za chwilę;) Plus dodatkowo, chciałbym mu dać czerwononiebieski kamień Ioun, jak przejdzie;)

Czary: Wzorowałem się na 3cio poziomowym czarodzieju, specjalizacja nekromancja (potężna szkołą magii), a zakazana- iluzje (no w tym jawnej potęgi nie ma, mimo przydatnych czarów;) ), intelekt 19 (17, jak kamień Ioun nie przejdzie;) )
Znane:
Wszystkie zerowego poziomu
Poziom pierwszy-magiczny pocisk, promień osłabienia, oziębły dotyk, zbroja maga, identyfikacja
Poziom drugi: kwasowa strzała melfa, ohydny śmiech Tashy
Przygotowane:
0:
wykrycie magii x1
raca x2
światło x2
1:
magiczny pocisk x3
zbroja maga x1
promień osłabieni x1
2:
ohydny śmiech Tashy x1
Kwasowa strzała Melfa x1

Offline

 

#5 2008-05-29 18:16:19

Kristoff

GM

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 14
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Cieszę się, że wszyscy odpowiedzieliście na mój zew ku przygodzie czekamy teraz tylko na Żelazną Cytrynę i wpuszczamy się w wir akcji. W tak zwanym międzyczasie, aby się nie nudzić, krótki komentarz do Waszych wspaniałych postaci.

Leurii napisał:

to nie będe pisał jakich czarów używam

Tym sposobem masz ułatwione zadanie no nie ograniczasz się do żadnego z góry narzuconego zestawu a raczej stawiasz na improwizację swojej postaci. Tak jak powiedziałeś, Twoje zaklęcia muszą dotyczyć "cienia", kulą ognia nie pozwolę ci rzucić tym niemniej masz spore pole do popisu.

I tutaj prośba również do innych - jeśli rzucacie jakiś potężny czar, spróbujcie to jakoś opisać, wykorzystać do tego jakieś komponenty inne niż werbalne itp. W przypadku próby zesłania Stygijskiej Lodowej Nawałnicy za pomocą kiwnięcia palcem skutki mogą być katastrofalne dla maga. Wszelka "obrzędowość" zwiększająca klimat mile widziana.

Avis napisał:

Moim drugim nauczycielem był pewien ślepy już zaklinacz, nauczył mnie jak przechodzić płynnie między planami.

Przykro mi ale coś takiego nie przejdzie. Tysiące uczonych od wieków pragnie posiąść taką zdolność i jak dotąd nikomu się nie udało Niewiele jest istot na Wielkim Kole które posiadły cień transplanarnej podróży siłą woli. Owszem wiele stworzeń może się swobodnie poruszać między sferami egzystencji (duchy, żywiołaki), ale tylko kilkoma wybranymi. Za przykład niech posłuży Leurii - Pomrok, który może przeniknąć do Półplanu Cienia.

Avis napisał:

Skrytobójca/tancerz cienia? Na oko 7my-8my lvl postaci;) Ja rozumiem, że gramy bez mechaniki, ale to chyba najpierw wypadałoby z GMem przedyskutować No chyba że taka rozmowa już była

Zawsze jest jakaś mechanika choćby niejawna. Ja preferuję styl szczęścia i pecha. Polega na tym, że im więcej niepowodzeń spotkało daną postać tym bardziej prawdopodobne że następnym razem spotka ją jakaś nagroda. Ale jeśli chodzi o bardziej bezpośrednią odpowiedź - kosatkami nie będę rzucał po klawiaturze Zasada jest prosta: Im postać silniejsza, tym cięższym przeciwnościom losu będzie musiała stawić czoła - proste i sprawiedliwe.

Macias napisał:

Ludzi od zawsze pociągała magia.

Czyli mamy już co najmniej 3 czarujące postacie w grze. Będzie się działo, tyle wam powiem. Osobiście bardzo lubię magów, uważam że to niezwykle ciekawa klasa, w moim rankingu plasuje się na równi ze skrytobójcą a więc trafiliście idealnie pod gusta GM. Ale takie podlizywanie się nic wam nie da, będę bezlitosny

Macias napisał:

chciałbym mu dać czerwononiebieski kamień Ioun, jak przejdzie;)

Nie ma problemu, taki artefakt nadałby z pewnością kolorytu Twojej postaci, jednak pod jednym warunkiem - musisz opisać mi w jaki sposób Vobe wszedł w jego posiadanie. Pozwalałoby mi to również bardziej poznać motywy kierujące Twoją postacią.

Tak trzymać ludzie

Ostatnio edytowany przez Kristoff (2008-05-29 18:17:32)

Offline

 

#6 2008-05-29 18:44:31

Leurii

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 6
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Przypomniałeś mi o jednej rzeczy, której zapomniałem zamieścić w zakładce "Umiejętności". Jest to właśnie możliwość przeniesienia się (w D&D 3.0 raz na dzień) na plan cienia. Jest jedno ale. Ta umiejętność w tymże samym systemie jest dostępna od 12 poziomu, myślę więc, że możemy ją sobie podarować. Poza tym mógłybym nieco zepsuć Ci historię uciekając nagle w momencie, kiedy przykładowo mam zginąć( ) w Plan Cienia. Za to mogę zamiast tej umiejętności wykorzystać inną, którą zyskuję automatycznie stając się pomrokiem i którą zapomniałem zanotować powyzej (jak to mam w zwyczju ). Jest to widzenie w ciemnościach na 18 m (chyba że mój wzrok napotka mgłę czy inne nienaturalne zaciemnienia). Resztę umiejętności przemilczę, ponieważ jak mówiłeś "możecie stworzyć sobie dowolną (niewypakowaną ale tez zaraz nie beznadziejną) postać fantasy", więc nie chciałbym, żeby okazało się że moją postać powinienem stworzyć z "Podrecznikiem do przygód epickich".

Offline

 

#7 2008-05-29 19:46:00

Avis

Nowy użytkownik

4443338
Skąd: Babiowiocha
Zarejestrowany: 2008-05-27
Posty: 6
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

3 lv? ee... myślałam, że zaczynamy od 15 co najmniej. Bez różnicy w sumie, ale jak przeczytałam opis Kamila to stwierdziłam, że jego postać ma powyżej 10... no nie ważne, chociaż ja uważam, że takie przygody są dużo ciekawsze...


"L, did you know, that Shinigami Gods eats only apples?"

Offline

 

#8 2008-05-29 20:27:57

Kristoff

GM

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 14
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Też uważam że zaczynanie przygody zawsze od pierwszego levelu jest bez sensu, bo gra się po prostu mięczakami. Mówiąz niewypakowana miałem na myśli nie-epickie Dlatego też, z uwagi na to ze wszyscy tutaj znamy mniej lub bardziej DnD, uznaję że postać może sięgnąć 10lev włącznie. To nawet da mi większe pole do popisu w zakresie potworów, dzięki Avis

Ostatnio edytowany przez Kristoff (2008-05-29 20:28:40)

Offline

 

#9 2008-05-30 19:55:58

Leurii

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 6
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Ja tworząc postać wogóle nie myślałem o poziomach. Stworzyłem ją zupełnie beztrosko Nie wiem który to byłby lvl, prawdopodobnie coś powyżej 10, ale czy to ma znaczenie? Ciężko jest to przewidzieć, szególnie że przy bramie mista Pomrok nie stają strażnicy którzy wpuszczają od, na przykład, 8 lvl i jak mam niższy to mogę się schować, a więc pomrokiem mogłem już teoretycznie zostać i na 5 poziomie. Poza tym tak jak Kristoff mówił, ci lepsi będą mieli trudniej. Myślę, że przede wszytskim liczy się zabawa i że jakoś to będzie

Offline

 

#10 2008-06-07 14:13:22

Macias

Twój admin;)

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 7
Punktów :   

Re: [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Dobra, trochę kazałem na siebie czekać, ale mieliśmy trochę do robienia na PG;)

Vobe podczas swoich podróży chodził różnymi szlakami. Bywał w miastach i wsiach, poruszał się konno i statkiem. Bywało też naturalnie, że lądował na kompletnym pustkowiu. I właśnie na takim pustkowiu znalazł swój cenny skarb- kamień Ioun, który wyostrza umysł i sprawia, że myśl jest bystrzejsza.
Naturalnie nie znalazł go leżącego ot tak na ziemi. Wydarł go śmierci. Dosłownie- zabrał z opuszczonej wierzy jakiegoś dawno zapomnianego czarnoksiężnika. Który to czarnoksiężnik, już w postaci szkieletu, nie chciał za bardzo rozstać się ze swym skarbem… Ale zacznijmy od początku.
Vobe wędrując po jakiś bezimiennych pustkowiach mókł. Padał deszcz, i za cholerę nie było się gdzie schronić. Na domiar złego wzmagał się wicher, a z oddali słychać było ponure grzmoty zwiastujące nadchodzącą burzę. Dlatego nie myślał za dużo o bezpieczeństwie, gdy z ciemności wyłoniła się wieża. Ot zwyczajna, z kamienia. Vobe pogonił konia, i już po niedługim czasie był pod drzwiami. Grzecznie zapukał. Potem zapukał głośno. W końcu zniecierpliwiony wymówił inkantacje, rozprostował palce, i użył magicznych pocisków. Czar zniszczył zamek i zawiasy, pozostawiając jednocześnie drzwi całe. Dzięki temu do środka nie wiało ca bardzo.
    Vobe co prawda nie spodziewał się, że będzie przytulnie, ale nie spodziewał się, że miejsce będzie tak zapuszczone. Pajęczyny, stęchły odór. Ale nad wszystkim górowało niezatarte wrażenie magiczności miejsca. Mag zaczął szybko myśleć. Skoro jest tu coś magicznego, to najpewniej mieszkał lub mieszka tu jakiś mag. Ale z drugiej strony, gdyby tutaj naprawdę mieszkał miejsce byłoby chronione… a co tam, ważne, że sucho. Vobe postanowił przejść się po tym miejscu. Wszedł krętymi schodami na górę, mijając kilka drzwi. Jakaś spiżarnia, sypialnia… W końcu trafił na coś ciekawego. Przed sobą zobaczył bibliotekę. A w bibliotekach magów jest jak wiadomo całkiem sporo przydatnych rzeczy.
Zrobił krok do przodu… i cudem tylko niknął katastrofy. Stopień, na który chciał postawić nogę zniknął! Wisiał trzymając się następnego stopnia i podciągnął się na górę. Dysząc wejrzał do pokoju, i zobaczył kościotrupa. Nie przestraszył go, nie raz widział szkielety. I to groźniejsze, ruszające się. W tych było jednak coś dziwnego… zdawały się szydzić z niego. Vobe jednak wiedział, że szkielet to tylko szkielet, i dopóki nie jest ożywiony mocą nekromancji nie ma prawa szydzić. Wszedł więc bez wahania. Jednak, gdy wchodził od łukowatego przejścia do biblioteki oderwała się cegła i uderzyła go w lewę ramię. Ból był paskudny, tępy, promieniujący do serca. Po tym wypadku Vobe zrewidowałby swoje poglądy na temat tego, co mu się może stać w tym miejscu i czy szkielet może czy nie może z niego szydzić i przeczekałby burzę na dole, lecz… dostrzegł coś niebywałego. Niedaleko głowy szkieletu spoczywał jakiś czerwony kształt.
Vobe poczuł dreszcz. Dobrze znał ten przedmiot. Jest to obiekt pożądania wielu magów. Kamień Ioun. Po prostu go aktywujesz, a on cię wspomaga. Nie zajmuje rąk, nie przeszkadza w czarowaniu… idealny przedmiot prawie. A ten tym bardziej by mu się przydał. Był to szczególny kamień, który zwiększa inteligencję. Vobe nieświadomie oblizał wargi. Bardzo by mu się przydał ten kamień.
Rozejrzał się po bibliotece. Regały z książkami, wypalone pochodnie, jakaś zbroja stojąca pod ścianą. No i szkielet na drugiej stronie biblioteki. Zrobił krok uważnie się rozglądając, i zaraz się cofnął. W miejscu gdzie dosłownie przed sekundą stał spadł regał. Vobe przełknął głośno ślinę. Ale już postanowił- kamień będzie jego. I nawet wiedział jak tego dokona.
Użył na siebie wszystkie zaklęcia ochronne, jakie miał zapamiętane. Podpalił regały, a w kierunku zbroi posłał magiczne pociski i kwasowe strzały. I… pobiegł po kamień. Słyszał, jak za nim przewracają się regały, jak pęka podłoga jak zbroja upada, a halabarda, którą trzymała odbija się od magicznej osłony. Ale on nadal biegł. Dopadł do kamienia, chwycił go, i wskoczył na parapet okna. Było dosyć wysoko, a już czuł, jak wieża zaczyna się walić.
Szybko wyskandował zaklęcie skoku i skoczył w dół. Udało się w ostatniej chwili. Owszem, nabawił się paru siniaków, ale miał kamień. A kątem oka, przez okno do biblioteki zobaczył szkielet maga. I wydawało mu się, że czaszka już nie uśmiecha się złośliwie, tylko wygląda na jakby… zszokowaną.
Cóż pomyślał Vobe. Wygrywa lepszy. Szkoda tylko, że wieża się zawaliła. Jednak noc trzeba będzie spędzić na dworu, w deszczu. Bo w rumowiskach na pewno nie będzie bezpiecznie…

Offline

 
  • Index
  •  » Sesja
  •  » [Rekrutacja][Planescape] Fantazje

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mc-rpg.pun.pl www.aplikacjakielce.pun.pl www.priwm2.pun.pl www.f1speed.pun.pl www.adres5175415.pun.pl